Zimno. W każdym razie nie tak ciepło, jak powinno być. A jak powinno być? A tak, aby można było spokojnie siedzieć w pomieszczeniu, bez wynalazków typu bielizna termiczna (swoja droga polecamy!). No dobrze, a co jeśli jest za zimno, a my mamy kaloryfery odkręcone na maksa? Albo są inne problemy? Co jeżeli mimo naszych standardowych zabiegów wciąż jest za zimno? Wtedy trzeba po odpowiednim pomyślunku wziąć się bardziej metodycznie za ocieplanie pomieszczenia. A być może nawet całego mieszkania.
Ocieplenie to czynność dość skomplikowana, a co się z tym wiąże wymaga ona od nas podjęcia pewnych zabiegów. Oczywiście warto mieć tutaj znajomych specjalistów, którzy znają się tutaj na rzeczy. Ale przejdźmy do tychże rzeczy. A zatem warto najpierw pomyśleć o ocenie stanu podłoża. Jeżeli chcemy sprawnie przeprowadzić ocieplanie to bez tego się tutaj nie obejdzie. Szczególnie ma to znaczenie wtedy, kiedy chodzi o ocieplanie starego budynku. A to dlaczego? Ano dlatego, że powierzchnie mogą być już bardzo zużyte. A powierzchnia w tym procesie posiada niebagatelne znaczenie. Szczególnie chodzi tutaj o nasz tynk – należy sprawdzić jego nośność. Zacząć możemy od opukiwania warstwy – rzecz dosyć prosta. Istotne jest tutaj jaki odgłos. Jeżeli to będzie pusty i głuchy odgłos będzie to znak, że tynk nie trzyma się ściany tak, jak powinien. W takim momencie tynk należy skuć. Albo podjąć inne zabiegi mające na celu jego wzmocnienie.